To tutaj - Maggie O'Farrell
Tytuł: To tutaj
Autor: Maggie O'Farrell
Wydawnictwo: Sonia Draga
W powieści poznajemy historię Daniela Sullivana, człowieka o dość zagmatwanej sytuacji życiowej. Nasz bohater choć pochodzi ze Stanów Zjednoczonych, to odnalazł swój spokój w irlandzkiej głuszy. Jego żoną jest Claudette - kobieta, która upozorowała swoje zaginięcie i odnalazła się na irlandzkiej farmie. Wydawałoby się, że ich wspólne życie będzie spokojne (chociaż czy może być spokoje przy temperamencie Claudette?) i szczęśliwe. Daniel jednak natrafia przypadkiem na ślad kobiety, którą znał przed 20 laty. To odkrycie sprawi, że życie Daniela się zmieni. Czy miłość do Claudette będzie wystarczająca, żeby wrócił?
Przyznam szczerze, że dość ciężko mi się pisze tę recenzję i sama do końca nie wiem co sądzić o tej książce. Początkowo bardzo źle mi się ją czytało. Prawdopodobnie dlatego, że nie do końca odpowiadał mi styl Autorki. Niby jest on bardzo literacki i nieco, powiedziałabym, dostojny, ale nie mogłam się do niego przekonać. Z czasem było lepiej, więc z całą pewnością nie jest to na tyle istotne bym miała Was odciągać od tej lektury. Dodatkowo, na co trzeba się przygotować - w książce jest bardzo mało dialogów. Autorka w głównej mierze opisuje losy bohaterów, ich przemyślenia i zachowania. Nie powodowało to jednak trudności w odbiorze książki.
Co więcej, akcja dzieje się w różnych ramach czasowych. Każdy rozdział opowiada historię z perspektywy innego bohatera i może to byłoby fajne, gdyby nie to, że raz akcja dzieje się w 1999 roku, żeby potem przejść na 2010 rok, a następnie wrócić do 1944. Zazwyczaj lubię takie zabiegi w książkach i przeżywanie kilku historii naraz, jednak w tej powieści było tego za dużo i sprawiało, że w pewnym momencie przestało mi się to podobać. Plusem natomiast jest to, że wraz z różnymi bohaterami przemieszczałam się po całym świecie.
Jeśli chodzi o bohaterów, to na pewno są niepowtarzalni. Podobało mi się to, że Autorka sprawiła, że byli realistyczni, choć czasem może lekko oderwani od świata. Na plus zasługuje również poczucie humoru Autorki, a właściwie jego specyfika. Nie chciałabym za dużo zdradzać, jednak w książce jest dużo momentów, kiedy się śmiejesz, bo dana sytuacja jest tak absurdalna, że nie pozostaje nic innego. Do tego mnie bardzo bawiły tytuły rozdziałów, np. Zmęczona głowa jest jak kuchenka albo Poszarpane, niebezpieczne zwały lodu. Naprawdę mnie to śmieszyło :).
Podsumowując, "To tutaj" to przyjemna książka, lecz nie dla każdego. Ale jeśli lubisz niebanalny humor, dobry język i liczysz na nieco inną powieść niż zazwyczaj - przeczytaj koniecznie :)
Dla mnie:
Ocena: 7/10
Za egzemplarz dziękuję
Autor: Maggie O'Farrell
Wydawnictwo: Sonia Draga
Jeśli nachodzi Was czasem ochota na przeczytanie dobrze napisanej pod względem literackim i przyjemnej obyczajówki - to znalazłam dla Was coś w sam raz! "To tutaj" Maggie O'Farrell jest sympatyczną książką, którą spokojnie możecie zabrać ze sobą na wakacje :).
W powieści poznajemy historię Daniela Sullivana, człowieka o dość zagmatwanej sytuacji życiowej. Nasz bohater choć pochodzi ze Stanów Zjednoczonych, to odnalazł swój spokój w irlandzkiej głuszy. Jego żoną jest Claudette - kobieta, która upozorowała swoje zaginięcie i odnalazła się na irlandzkiej farmie. Wydawałoby się, że ich wspólne życie będzie spokojne (chociaż czy może być spokoje przy temperamencie Claudette?) i szczęśliwe. Daniel jednak natrafia przypadkiem na ślad kobiety, którą znał przed 20 laty. To odkrycie sprawi, że życie Daniela się zmieni. Czy miłość do Claudette będzie wystarczająca, żeby wrócił?
Przyznam szczerze, że dość ciężko mi się pisze tę recenzję i sama do końca nie wiem co sądzić o tej książce. Początkowo bardzo źle mi się ją czytało. Prawdopodobnie dlatego, że nie do końca odpowiadał mi styl Autorki. Niby jest on bardzo literacki i nieco, powiedziałabym, dostojny, ale nie mogłam się do niego przekonać. Z czasem było lepiej, więc z całą pewnością nie jest to na tyle istotne bym miała Was odciągać od tej lektury. Dodatkowo, na co trzeba się przygotować - w książce jest bardzo mało dialogów. Autorka w głównej mierze opisuje losy bohaterów, ich przemyślenia i zachowania. Nie powodowało to jednak trudności w odbiorze książki.
Co więcej, akcja dzieje się w różnych ramach czasowych. Każdy rozdział opowiada historię z perspektywy innego bohatera i może to byłoby fajne, gdyby nie to, że raz akcja dzieje się w 1999 roku, żeby potem przejść na 2010 rok, a następnie wrócić do 1944. Zazwyczaj lubię takie zabiegi w książkach i przeżywanie kilku historii naraz, jednak w tej powieści było tego za dużo i sprawiało, że w pewnym momencie przestało mi się to podobać. Plusem natomiast jest to, że wraz z różnymi bohaterami przemieszczałam się po całym świecie.
W wygniecionych ciuchach, z torbą u stóp czaje się pod drzewami, osłonięty częściowo samochodem w kolorze żółci wątrobowej. Moje serce potyka się i tryka w piersi, jakby chciało wywinąć orła. Postanowiło opuścić co dziesiąte czy jedenaste uderzenie, zaciąć się na nim. Zrodził się z tego we mnie nieustający lęk przeplatany ukłuciami paniki
Jeśli chodzi o bohaterów, to na pewno są niepowtarzalni. Podobało mi się to, że Autorka sprawiła, że byli realistyczni, choć czasem może lekko oderwani od świata. Na plus zasługuje również poczucie humoru Autorki, a właściwie jego specyfika. Nie chciałabym za dużo zdradzać, jednak w książce jest dużo momentów, kiedy się śmiejesz, bo dana sytuacja jest tak absurdalna, że nie pozostaje nic innego. Do tego mnie bardzo bawiły tytuły rozdziałów, np. Zmęczona głowa jest jak kuchenka albo Poszarpane, niebezpieczne zwały lodu. Naprawdę mnie to śmieszyło :).
Podsumowując, "To tutaj" to przyjemna książka, lecz nie dla każdego. Ale jeśli lubisz niebanalny humor, dobry język i liczysz na nieco inną powieść niż zazwyczaj - przeczytaj koniecznie :)
Dla mnie:
Ocena: 7/10
Za egzemplarz dziękuję
Zaciekawiła mnie twoja opinia. Skuszę się na jej przeczytanie :) pozdrawiam :) www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńMyślę, że dam szansę tej książce. Jestem ciekawa jak ja ją odbiorę. :)
OdpowiedzUsuńKontropinia - ta książka jest REWELACYJNA! Chciałam zainspirować się twoimi książkami w wyborze kolejnej, ale jako że jestem za granicą to wybór mam dość ograniczony - tutejsza biblioteka specjalizuje się głównie w romansach (uroki małego miasteczka). Nie wiem czy ten język, który sprawia, że masz mieszane uczucia nie jest kwestią tłumaczenia - nawet dość się zdziwiłam czytając ten fragment, który przytoczyłaś w recenzji. W oryginale wygląda to trochę inaczej, styl wcale nie jest podniosły, dziwny, napompowany - wręcz przeciwnie, wydaje ci się tak naturalny jak własne myśli! W jednej chwili jesteś w głowie bohatera narracji. Ja nie mogłam się od tej książki oderwać i tęskniłam za każdym razem, jak musiałam. Dla mnie 10/10 :)
OdpowiedzUsuńNawet chciałam kupić sobie oryginał po polsku, ale konfrontując to z twoją recenzją to chyba zostanę przy angielskiej wersji ;)