Klątwa przeznaczenia - Monika Magoska-Suchar, Sylwia Dubielecka
Autor: Monika Magoska-Suchar, Sylwia Dubielecka
Wydawnictwo: Novae Res
Długo zastanawiałam się jak rozpocząć recenzję "Klątwy przeznaczenia". Myślałam, myślałam i cały czas brakowało mi odpowiednich słów. W końcu jednak stwierdziłam, że nie mogę zacząć inaczej niż od zdania: Dawno nie czytałam tak genialnej książki. I na początek tyle wystarczy :)
"Klątwa przeznaczenia" to historia Arienne, młodej czarodziejki, która ze względu na czyhające na nią niebezpieczeństwo, musi uciekać ze swojej rodzinnej krainy. Przyjazne osoby pomagają jej znaleźć schronienie w Ravillonie - mrocznej siedzibie Świętej Organizacji. Nie jest to jednak miejsce dla inteligentnych, zaradnych kobiet, które nie boją się użyć ciętego języka. Związek to bractwo rządzone twardą, męską ręką, a mężczyźni w nim przebywający nie stronią od upokarzania płci przeciwnej. Pierwsze dni Arienne w Ravillonie nie należą do najłatwiejszych, a ceremonia, w której oficjalnie zostaje przedstawiona Mistrzom Związku, na zawsze zostaje przez nią zapamiętana. Niestety nie jest to pozytywne wspomnienie. Od tego dnia Arienne wchodzi pod protektorat najsilniejszego i najbardziej niebezpiecznego Mistrza i zostaje jego Milady. Czarnowłosy mężczyzna pod twardą skorupą, skrywa jednak dobre serce. Czy to pomoże Arienne? Czy Los ma dla nich wspólną misję?
Pierwsze co urzekło mnie w "Klątwie przeznaczenia" to pomysł na fabułę. Nawet nie jestem w stanie pojąć jak można mieć taką bujną wyobraźnię jak Autorki, czego im skrycie zazdroszczę. Cały świat przedstawiony w książce, wszystkie krainy, zasady w nich panujące - to wszystko tworzyło spójną całość oraz współgrało z niesamowitą i niepowtarzalną historią. Czytając różne informacje na temat powieści natknęłam się na zarzut w stosunku do Autorek, że pewne treści były zbyt brutalne i nie powinny być przedstawiane. Nie zgadzam się. Wręcz przeciwnie, cieszę się, że w końcu ktoś nie boi się pisać o rzeczach, które zdarzały się, zdarzają się i mogą się zdarzać w dzisiejszych czasach. Co więcej, Autorki nie używają przy tym wulgarnych słów czy też "zbyt erotycznych" pojęć, które możemy zaobserwować w niektórych tanich romansach. Wszystko jest ze smakiem, z pomysłem i co najważniejsze, oddaje klimat całej powieści. Jedyne co mogę przyznać to to, że książki tej nie powinny czytać małe dzieci/ niedojrzali jeszcze nastolatkowie. Myślę, że pewnych kwestii po prostu by nie zrozumieli albo odebraliby je w niewłaściwy sposób. Ale jak już dorosną... to już jak najbardziej, trzeba zabrać się za czytanie :)
Kolejnym mocnym punktem "Klątwy przeznaczenia" są wybitnie (naprawdę) wykreowani bohaterowie. Co dla mnie bardzo istotne, postaci są tak charakterystyczne i tak dobrze opisane, że bez problemu mogłam je sobie wyobrazić i czytać książkę oglądając we własnych myślach film. Nie będę się rozpisywać nad każdym z bohaterów, bo moja recenzja miałaby wtedy ze 100 stron, ale powiem jedno: nie wyobrażam sobie już mojego życia bez Arienne, Severa, Vena czy Tessiego. Pokochałam ich całym swoim czytelniczym sercem i chcę ich więcej i więcej. Oczywiście to tylko przykłady, a wyróżniające się postaci nie mają końca. Poznając ich perypetie na zmianę złościłam się na nich, śmiałam się z ich poczynań czy też po prostu przeżywałam z nimi ich historię. Przyznam szczerze, że dawno żadna książka nie wywołała u mnie tyle uczuć. I dawno nie zżyłam się tak z bohaterami powieści.
Czy książka jest o miłości? I tak, i nie. Dla fanek romantycznych historii i przemiany tego niedobrego, fascynującego mężczyzny, w którym i tak wszystkie czytelniczki są zakochane - oj będziecie zadowolone! Miłość przedstawiona jest w bardzo ciekawych barwach i ku mojej uciesze, nietypowych. To Zakazane Uczucie, któremu nie można się oprzeć. Czy wyobrażacie sobie w ogóle, że pocałunek w usta może być zakazany? Bo ja nie! Dlatego też, tak bardzo podobało mi się to, co wykreowały Autorki. Fantastyka na najwyższym poziomie :) Ale tak jak wspomniałam wyżej, "Klątwa przeznaczenia" to nie jest tylko historia o miłości. To powieść o dojrzewaniu, walce o siebie i o innych, marzeniach, przyjaźni, magii i sile. Po prostu trzeba samemu się przekonać.
(...) uświadomiła mu, czym jest miłość, o której do tej pory nie miał pojęcia
i którą tak refleksyjnie odrzucał ze swego życia.
Odkrył, że jej składowe to tęsknota za drugą osobą,
chęć ciągłego przebywania u boku pożądanej kobiety,
czerpanie przyjemności z jej towarzystwa
oraz gotowość do poświęceń dla ukochanej.
Cóż jeszcze mogę dodać? Czytając książkę, wymarzyłam sobie by była kiedyś zekranizowana. Ale wiecie, na takim najwyższym poziomie. Myślę, że historia godna jest "Harrego Pottera", "Władcy pierścieni" czy też "Gry o tron" i mówię to całkiem szczerze. Swoją drogą, pewne kwestie nieco przypominały mi wyżej wymienione tytuły, kto wie, może Autorki też są ich fankami?
Czy są jakieś minusy? Nie. (Więcej nie muszę dodawać :))
Podsumowując, "Klątwa przeznaczenia" to książka, którą po prostu trzeba przeczytać. Autorki wykonały kawał dobrej roboty, a biorąc pod uwagę, że to ich debiut (!!!), to wielkie chapeau bas. Nie mogę się doczekać wydania "Korony przeznaczenia". Już teraz czuję, że mam OGROMNEGO kaca książkowego. Dziękuję za tę książkę, to była czysta przyjemność.
Ocena: 10/10
Świetna recenzja! Przeczytałam z wielkim zaciekawieniem i zdziwiłam się, że to już koniec :o Szczerze powiedziawszy, to jesteś pierwszą osobą, która zachęciła mnie do sięgnięcia po tę książkę :) Tyle naczytałam się właśnie o brutalności itd. autorek, że nie potrafiłam się przemóc. Teraz wiem, że chcę poznać losy bohaterów, w których się zakochałaś :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko! Dolina Książek ♥
Dziękuję, bardzo, ale to bardzo mi miło, że tak piszesz :) Myślę, że naprawdę spodoba Ci się ta książka i nie znajdziesz w niej niczego co by mogło Cię zbulwersować :)
UsuńPozdrawiam:*
Pamiętam, jak wielką burzę wywołała ta książka... Niestety nie miałam jeszcze okazji jej przeczytać, zawsze mam coś pilniejszego, bo to jednak nie do końca moja tematyka ;) Ale pewnie prędzej czy później trafi w moje ręce :) Poza tym świetna recenzja, aż miło się czyta :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
ver-reads.blogspot.com
Dziękuję :) Kiedyś też myślałam, że to kompletnie nie moje klimaty, ale postanowiłam dać szansę tego typu książkom - i się nie zawiodłam :)
UsuńPozdrawiam!
Wątek gwałtu lekko mnie zniesmaczył, ale ogólnie książka mi się podobała. Może nie jest to pozycja must have dla każdego mola książkowego, ale jeśli ktoś szuka mało wymagającego erotyka z nutką fantasy, to jest idealna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam:
biblioteka-feniksa.blogspot.com
Mnie nie (tzn. żeby nie było że popieram czy coś), ale cieszę się, że coraz mniej Autorzy boją się podejmować trudne i kontrowersyjne tematy.
UsuńPozdrawiam!
Ale mnie zaciekawiłaś swoją recenzją!!! Koniecznie muszę ją przeczytać ♥
OdpowiedzUsuńDziękuję <3 Koniecznie!
UsuńJeszcze nie miałam okazji jej przeczytać, ale strasznie mnie zainteresowałaś. ☺️ Myślę, że niedługo po nią sięgnę ☺️
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
domiczyta.blogspot.com
Koniecznie i daj znać potem czy Ci się podobało ;)
UsuńBardzo zaciekawiłaś mnie tą recenzją! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję, to miłe :)
UsuńCzytałam i bardzo polubiłam bohaterów :) Mam nadzieję, że następny tom niedługo się pojawi :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, bookinoman.blogspot.com
Ja tak samo, od razu się chyba na niego rzucę :P
Usuń